





Taka wyprawa nie jest dla początkujących, najlepiej mieć za sobą co najmniej rok regularnego morsowania. Nowy trend wśród turystów, którzy biegają zimą goło po górach, przeraża nawet ratowników GOPR.


𝓝𝓘𝓔 powinny być 𝓓𝓐𝓡𝓜𝓞𝓦𝓔,
o ile nie masz obowiązkowego ubezpieczenia turystycznego.
Trzeba zdawać sobie sprawę, że polski system bezpłatnej pomocy ratowników górskich stanowi raczej wyjątek w skali Europy, a nie normę.
Właśnie dlatego narciarze, morsy, czy też turyści wybierający się w słowackie Tatry, czeskie Karkonosze lub dalej, muszą pomyśleć o prywatnym ubezpieczeniu turystycznym uwzględniającym koszty ewentualnej akcji ratowniczej w górach.
Np. narciarze lub turyści, którzy w trakcie górskiej eskapady będą musieli skorzystać z pomocy czeskich ratowników górskich, muszą się liczyć z 𝓑𝓐𝓡𝓓𝓩𝓞 wysokim rachunkiem za takie usługi. Odpłatność za akcję ratowniczą w czeskich górach stanowi przykre zaskoczenie dla wielu Polaków.


I mimo tego, że nasi Goprowcy to świetni ludzi i uratują cię za darmo.



















turystyczny savoir vivre jest krótki, ale warty zapamiętania i wdrożenia:



Bądźcie bezpieczni i podejmujcie dobre decyzje!